???? BraKe:
???? Pezet:
???? Planet ANM:
Oryginał:
Tekst:
[Zwrotka 1: Pezet]
A co jeśli nie ma miłości?
Jeśli wszystko to chemia i psychologia
Kupujemy wrażenia, emocje
Kupujemy je jak przedmioty
Całe życie szukam wolności
Jeśli wszystko to ściema i Boga nie ma
To nic nie szkodzi, że w nocy
Zmieniam swój punkt widzenia po koce
I nie ma znaczenia co potem
Ziemia i tak robi obroty
Ja wstaję z kacem jak dzień po nocy
I nic nie tracę, kupię krem pod oczy
To czy stoczę się czy
To czy się dobrze potoczy czy skończy się
Zależy wyłącznie ode mnie, bo przecież
Nie ma złych mocy, nie ma ich we mnie
Tylko czemu o trzeciej w nocy
Pijany jadę taksówką gdzieś
Patrze w nieznane oczy zmieszane
Jak cola z wódką, z wódką śledź
I kiedy nad ranem płacę za taniec
Prawie na pewno wiem o tym
Zdecydowanie sprzedałem się tanio
Zbyt tanio, jakbym był ceną w promocji
Jest tu ciemno i oczy mam całkiem przekrwione bardziej niż one
Piją wódkę, palą papierosy, kandydują na kochankę lub żonę
Mijam je nieznajome i wiem, że nie chcę ich wcale poznać bliżej
Idę przez ulice zmęczone, a moi znajomi wciąż mi się dziwią
Czego tak szukam tam i co naprawdę mógłbym tu znaleźć
Mówię im - to nie tak, to nie tak, to nie tak, nie tak wcale
Ja wciąż tyle pytań mam, choć czasem nic mnie nie dziwi
I wiem, że nie znajdę tam recepty jak być naprawdę szczęśliwym
[Refren: Planet ANM] x2
Znowu Cię nie ma, czasem wstaje nad ranem i czuje twój zapach
Ale Cię nie ma i nie wiem gdzie jesteś, masz zamiar wracać?
W nocy tu byłaś na chwile, na milisekundę nie dajesz się złapać
Po tobie zostało mi ego, widmo spełnienia, bity i Xanax
[Zwrotka 2: Planet ANM]
Wiem że lubisz jak jestem niegrzeczny, kobiece serca psuje na zawsze
Kiedy robię nadzieje niewiastom, a później hamuje to lubisz popatrzeć
Wiem że lubisz jak kładę na kumpli, cenisz we mnie gdy żyje jak (hauzer?)
Kiedy patrze przez okno na gwiazdy i szukam tam Ciebie to cenisz najbardziej
A gdy się trzymam futryny i ledwo stoję na nogach to nie chcesz nikogo
Nie chcesz nikogo poza mną, chcesz martwej legendy co kończy pod wodą
Wiem ze lubisz jak gubię się w sobie, mam blisko do krawędzi dachu jak Ledger
Rozczaruje Cię mała jak Ezio się wbijam bezpiecznie na wieżę
Dzisiaj nie ma Cię ze mną, w momencie gdy trzymam kontrole to znikasz
Wolisz takich co chrzanią głupoty lub takich co mają awersje do życia
Było nam dobrze panienko, noce zerwane, cudowna muzyka
Dziś Cię nie ma jak wóda nie stoi na stole, a dym nie wypływa z kadzidła
Mimo wszystko to gdzie wtedy byłaś, gdy siłą wciskano Planeta w szufladę
Komu oddałaś swą moc, kto stawiał (filer?) jak ja Cię szukałem
Teraz powiedz kto Cię zatrzymał, komu parzyłaś poranną kawę?
Powiedz im jak się nazywasz - suko od stu prześcieradeł
[Refren: Planet ANM]
Znowu Cię nie ma, czasem wstaje nad ranem i czuje twój zapach
Ale Cię nie ma i nie wiem gdzie jesteś, masz zamiar wracać?
W nocy tu byłaś na chwile, na milisekundę nie dajesz się złapać
Po tobie zostało mi jedno widmo spełnienia, bity i Xanax
❔❔❔ KIM JESTEM ❔❔❔
BraKe - jestem osobą odpowiedzialną za mixowanie i tworzenie nowych, świeżych wersji utworów wielu topowych artystów w
każdego utworu dodaje własne unikalne brzmienie, które w połączeniu z instrumentalem i wokalem tworzą jedną, spójną i świeżą całość.
Twórca: BraKe
© If any artist or label has copyright issues with my videos (including artists of the images used), please send an e-mail to: baybeback1993@
and I will remove it immediately!